Bardzo źle znosiłam ten upał,omal nie wylądowałam w szpitalu.Wreszcie dziś mogłam się cokolwiek ruszyć z domu.Zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do lasu ,przy okazji nazbieraliśmy jeżyn i zrobiłam 6 słoiczków dżemu na zimę.
Moje życie jakie jest,radości,troski,kłopoty. Moje pasje i zainteresowania,co lubie robić,co mi sprwia radość,pomaga w codziennych zmaganiach z chorobą.
Prawa autorskie
Wszystkie prace, zdjęcia i teksty zamieszczone w tym blogu są wyłącznie moją własnością, a jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczam. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody zabronione.
ZDJĘCIA
Wszystkie prezentowane na blogu zdjęcia są wykonane przeze mnie i moją córkę.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie.
Obserwatorzy
niedziela, 28 sierpnia 2011
Nareszcie trochę chłodniej..
Po tylu upalnych dniach nareszcie nieco chłodniej,dziś temperatura 22 stopnie i wydawałoby się ,ze wręcz zimno jest.
Bardzo źle znosiłam ten upał,omal nie wylądowałam w szpitalu.Wreszcie dziś mogłam się cokolwiek ruszyć z domu.Zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do lasu ,przy okazji nazbieraliśmy jeżyn i zrobiłam 6 słoiczków dżemu na zimę.
Jutro wizyta u lekarza,ciekawe jak wyjdą wyniki.Mam obawy ,że nie najlepiej,te ciągłe nudności,zawroty głowy , brak apetytu,bóle wątroby.Mam przygotowane na wszelki wypadek rzeczy ,jakby trzeba było zostać w szpitalu.Może to tylko wpływ ostatnich gorących dni.
Bardzo źle znosiłam ten upał,omal nie wylądowałam w szpitalu.Wreszcie dziś mogłam się cokolwiek ruszyć z domu.Zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do lasu ,przy okazji nazbieraliśmy jeżyn i zrobiłam 6 słoiczków dżemu na zimę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Tak, ten upał był wykańczający. Trzymam kciuki za jutro.
Nie byłam już dawno w lesie. Może i u mnie jeżyny dojrzały? Trzeba by to sprawdzić :)
Trzymaj się Kundziu!
Zazdroszczę wszystkim co mają las blisko. Piękne te zdjęcia.
Myślę, że organizm zużywa ogrom energii na walkę z chorobą, dlatego źle się czujesz. W dodatku ten upał był straszny, to tylko wzmogło przykre odczucia. Trzymam kciuki mocno za wyniki i jutrzejszą wizytę.
Pozdrawiam cieplutko,
Monika
Prześlij komentarz