Prawa autorskie

Wszystkie prace, zdjęcia i teksty zamieszczone w tym blogu są wyłącznie moją własnością, a jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczam. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody zabronione.

ZDJĘCIA

Wszystkie prezentowane na blogu zdjęcia są wykonane przeze mnie i moją córkę.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie.

Obserwatorzy

piątek, 19 sierpnia 2011

Już w domu...

Ja już po kolejnej chemii,wyniki przed chemią nie do końca miałam dobre,tak ,że dostałam 85% leku.Ale i to nie najlepiej sie czuję.Męczą mnie nudności i wymioty.W końcu udało im się znaleźć lek ,który znacznie poprawia parametry wątrobowe, (Hepa-Merz)cóż z tego jak cholernie drogi na miesiąc muszę mieć 3 opakowania a najtaniej udało mi się go znaleźć po 130 zł za opakowanie.A inne leki?
Nie mam pojęcia jak to wszystko powiązać.Dobrze,że mam choć trochę zarobku na wiklinie papierowej,bo przynajmniej na życie na bieżąco sobie dorabiam.
Kiedyś było lżej się leczyć,w pracy dofinansowywali mi do leków,teraz już wyczerpałam limit na ten rok ,kiedyś nie było limitów.
Na dodatek bardzo spadła mi odporność,grzybica zaatakowała mnie niesamowicie,w ustach ,pod pachami,ból,swędzenie,że trudno wytrzymać.W szpitalu podali mi jedną szczepionkę dwie muszę sama wykupić.Całe miasto przeszukaliśmy i nigdzie nie było ,dopiero na zmówienie będzie jutro a na 11 musi być ,bo trzeba je co 24 godziny przyjąć.261 zł jedna ampułka-i to na receptę szpitalną bo inaczej byłaby po 480 zł.I to ma być darmowa służba zdrowia,żeby to aż takie drogie musiało być.Ja tego wszystkiego wszystkiego nie rozumiem.
Kolega w Anglii leczy sie na raka i tam ma absolutnie wszystkie leki potrzebne do leczenia zasadniczego i wspomagającego za darmo.A tu tylko patrzą ,żeby jak najszybciej wypchnąć ze szpitala i żeby pacjent sam sobie leki kupował.Nawet w szpitalu trzeba mieć swoje lekarstwa,oni dają tylko zasadniczą chemię a reszta swoje.
I jeszcze jakieś wydziwiane diety.


Brak komentarzy:

LinkWithin