Jestem babcią

Jakoś długo tu nie zaglądałam ,więc nie myślcie ,że nic nie robiłam ,bo sporo rzeczy w ostatnim czasie powstało,sporo kartek komunijnych ,kilka kart -ksiąg na ślub i na komuniei różne drobiazgi urodzinowe,jubileuszowe,ale to następnym razem.
Moja nieobecnośc spowodowana była głównie tym ,że dużo czasu spędzałam w szpitalu gdzie z niecierpliwością czekaliśmy na przyjście na świat pierwszego wnusia.Było trochę problemów,bo maluch narozrabiał i ułożył sie nieprawidłowo.Ale w końcu dzięki cesarskiemu cięciu w ubiegły piątek przyszedł na świat mały Kubuś.Był naprawdę mały,ważył zaledwie 2600 g i miał 52 cm długości.
To kubuś z mamą i obiema babciami

Od poniedziałku jest już z mamą w domu i aż trudno uwierzyć jak szybko się zmienia.Jakoś tak się złożyło,że zaden dziadek nie ma z nim jeszcze zdjęcia.
a teraz Kubuś wygląda tak

Z najmłodszą piecioletnią ciocią (siostra taty Kubusia)

i z drugą ciocią Beatą  (która jest siostrą mamy Kubusia i moją córą i autorką większości zdjęć)

Tata jak narazie oglądał synka tylko na zdjęciach i na Skypie,bo pracuje za granicą.
I tak zostałam babcią,choć wszyscy się śmieją,że żoną dziadka :D ale przecież wnuczek kiedyś nie "żono dziadka" bedzie wołał za mna tylko "babciu".Ani sie oglądniemy jak to zleci.