Odwiedziła mnie wczoraj taka niby znajoma ,no koleżanka koleżanki,można to tak nazwać.Gdzieś wypatrzyła,że robię kartki i takie różności.Chciała piękna oryginalna kartkę na imieniny.Akurat takich uniwersalnych ,imieninowo-urodzinowych to mam kilka w zapasie.To jedne z moich pierwszych kartek ,ale znów nie takie tragiczne. Wybrała sobie z takim obrazkiem 3D (gdzieś tam kiedyś ja pokazywałam) ale pokażę ja
schowała do torebki i posiedziała jeszcze chwilkę i do odejścia się szykuję.No to ja pytam co z tą kartką
-no przecież biorę
ja mówię,że ja ich nie rozdaje ,tylko sprzedaje i 5 zł się należy,bo wiem że ja na to stać innym po 3 zł sprzedawałam takie proste.
Takiej furii to ja dawno w niczyich oczach nie widziałam,wyciąga kartkę i tak nią rzuciła ,że przez stół przeleciała i za oknem wylądowała.I pyskuje,że za taki chłam pieniądze brać,że za te pieniądze to ona nie taką kupi itp...W pierwszej chwili mnie zamurowało,bo co tylko rozpływała się w zachwytach,a za chwilę nie wytrzymałam a że klapkę na muchy miałam pod ręką dostała tą klapką w jadaczkę aż czerwony ślad na twarzy został.
No i teraz się nie zdziwię jak jakie wezwanie do skarbówki dostanę za prowadzenie nielegalnej działalności produkcyjno-handlowej.
Moje życie jakie jest,radości,troski,kłopoty. Moje pasje i zainteresowania,co lubie robić,co mi sprwia radość,pomaga w codziennych zmaganiach z chorobą.
Prawa autorskie
Wszystkie prace, zdjęcia i teksty zamieszczone w tym blogu są wyłącznie moją własnością, a jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczam. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody zabronione.
ZDJĘCIA
Wszystkie prezentowane na blogu zdjęcia są wykonane przeze mnie i moją córkę.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie.
4 komentarze:
przykre doświadczenie :( I zachowanie tej kobiety po prostu żenujące....
ale jeśli cię to pocieszy też spotkałam się z komentarzami, że wyceniam swoje rękodzieło zdecydowanie za wysoko... bo przecież to tylko coś robionego w zaciszu domowym...
To strasznie przykre bo przecież takie prace sa unikatowe i właśnie to, że wykonane są w pojedynczych egzemplarzach, ręcznie podnosi ich wartość.
Ale niestety Polacy nadal wolą kupować chińską tandetę ;/
Ja tez uwazam, ze ludzie sa niewdzieczni i nie potrafia docenic czyjejs pracy...! wola kupic w "chinskim" sklepie jakis badziew niz pare groszy wiecej zaplacic za cos oryginalnego...Zenujace i przykre zarazem...
Nie wieżę co czytam , przykra osoba i chyba, Racją jest że ludzie nie doceniają naszej pracy , cóż ich strata nie nasza ..
Zgadzamy się z Wami, szczególnie ze słowami Jagny. Ręcznie wykonane "dzieła" są unikalne i powinno się doceniać je za włożone w nie pomysł, wykonanie, czas i pracę...
Życzymy jak najmniej takich przykrych zdarzeń i pozdrawiamy!
Prześlij komentarz