Pierwszą zrobiłam dla koleżanki na urodziny,twierdzi ,że bardzo jej się podoba.
Po niej przyszła następna,miała być dla forumowej koleżanki razem do kompletu z notesikiem,ale niespodziewanie koleżanka z Austrii przyjechała na święta i tak się jej spodobała że zabrała.
Notesiki miały być dla koleżanek córki a tez zupełnie gdzie indziej wylądowały
a wczoraj wieczorem córa przypomniała sobie o urodzinach swojej ulubionej pani nauczycielki i tak na szybcika taka pachnąca kartkę dla niej robiłam.Na rano musiała być gotowa.
Tak sie spodobały ,że już kilka zamówień mam,dobrze,bo kasy trochę wpadnie,przynajmniej na życie,bo w końcu te stare długi trzeba popłacić,przez to głupie choróbsko nieco zaległości się porobiło,a banki niecierpliwe niewyrozumiałe.Ich to nie obchodzi.
Teraz muszę coś nowego poszukać ,coś zmienić ,bo jedno i to samo może się znudzić.
6 komentarzy:
Kartki są prześliczne. Bardzo pomysłowe. Gratuluję pomysłu. Życzę wszystkiego dobrego. Iwona
Takie kartki są nie tylko miłe i piękne. Są wzruszające!
Zdrowia i pogody ducha Ci życzę, to i chęć i siła do robótek wszelkich przybędzie.
Łączę serdeczności!
Cudne wszystkie ...
Lucynko Twoje pachnące karteczki są urocze, nic zatem dziwnego, że jest popyt na nie - oby jak najdłużej. pozdrawiam danfi
Lucynko kochana, Przepiękne wszystkie karteczki:)
A tutaj czeka na Ciebie wyróżnienie:
http://pracowitesloneczko.blogspot.com/2012/04/koszyk-szyty-razy-trzy-i-wyroznienie.html
Asia
wszystko co wyszło spod Pani paluszków " stara babo" brrr jak można tak o sobie mówić p. Lucynko, jest piękne , Świetnie sobie Pani radzi z papierem i cudami jakie można wytworzyć z niego. To dla pani znakomita terapia i doping , że dalej, że jeszcze coś muszę. A co do zdrowia to radzę spróbować urynoterapii . A mapka to tak jakby w malarstwie - rozplanowanie co jest głównym obiektem , a co dodatkiem czyli tłem. 3 mam kciuki za Pani wygraną w walce i do boju i podboju karteczkomani i innych dziergadełek :)
Prześlij komentarz