Prawa autorskie

Wszystkie prace, zdjęcia i teksty zamieszczone w tym blogu są wyłącznie moją własnością, a jeśli tak nie jest wyraźnie to zaznaczam. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez mojej zgody zabronione.

ZDJĘCIA

Wszystkie prezentowane na blogu zdjęcia są wykonane przeze mnie i moją córkę.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i rozpowszechnianie.

Obserwatorzy

wtorek, 14 czerwca 2011

Truskawkowy sezon

Nawet nie ma kiedy zaglądnąć na komputer ,ba jak nie siedzę w szpitalu czy przychodni,to roboty tyle ,że nie wiadomo co robić.Pół dnia jak zwykle spędziłam w przychodni,,dwa tygodnie od chemii,badania trzeba było porobić,rewelacyjne nie wyszły,wątroba ostro przeciw chemii się wzbrania,ale tragicznie jeszcze nie jest,do następnej dwa tygodnie,to może sie uspokoi.
W domu trochę przy wiklinie  papierowej popracowałam,poozdabiałam,polakierowałam,i w słoneczku na sznureczku się suszyło,niczym pranie.
Jak mąż wrócił z pracy pojechaliśmy na wieś ,przywiozłam sobie nieco truskawek.Teraz słoiczki z truskawkami sie pasteryzują a ja "wykańczam dzwonki.Mają być drobnymi upominkami na czwartkowym spotkaniu z internetowymi przyjaciółmi z całej Polski i nie tylko z Polski.Tak wygląda "mój warsztat pracy"




Jeszcze mi sporo zostało,tak ze 40 muszę przygotować,żeby nie brakło.



W koszyku te jeszcze bez "serca"
Ale już dziś nie skończę,idę spać,bo jutro znów wyprawa do lekarze,tym razem nieco dalej ,do Krakowa.Nie wiem czy cokolwiek załatwię,miał być ustalony termin zabiegu operacyjnego,neurochirurgicznego,ale jak się rejestrowałam na tą wizytę (w grudniu,ubiegłego roku),nie miałam pojęcia,że już na raka choruję.A teraz po dwóch operacjach i w trakcie chemioterapii,pewnie do zabiegu nie dojdzie,a już mi czasami ciężko ten potworny ból rąk znosić.

Brak komentarzy:

LinkWithin